Przejdź do treści

Walentynekowe przypomnienie: Miłość do siebie to fundament prawdziwego szczęścia

 

Walentynki są okazją do celebrowania miłości w każdej formie, w tym tej najważniejszej – miłości do siebie samego. Ta jest fundamentem, na którym budujemy nasze relacje z innymi oraz z samymi sobą. W świecie, który często podkreśla nasze niedoskonałości, w sieci, w której aż roi się od mocno filtrowanych nierealnych kanonów, ważne jest, aby nauczyć się akceptacji i docenienia tego, co sprawia, że jesteśmy unikatowi i zasługujemy na wszystko co najlepsze.

Gro osób kojarzy miłość do siebie z narcystycznym zakochaniu się w sobie. Nic bardziej mylnego. Osoba kochająca siebie zdrowo nie jest bowiem ślepo zapatrzona i zauroczona sobą, a w życzliwy sposób uważna na własne potrzeby, czuła do siebie w kryzysach, empatyczna w gorsze dni. Ważne by mieć świadomość, że dojrzałość zaczyna się od akceptacji siebie, która jest nie tylko aktem miłości, ale również ważnym krokiem w kierunku dbania o swoje zdrowie psychiczne. Nasz samoocena często opiera się na tym, jak postrzegamy nasze ciało i umysł. Jednak ciągłe dążenie do nierealnych standardów piękna i perfekcji może prowadzić do frustracji i samokrytyki, co z kolei osłabia naszą kondycję emocjonalną- zawsze!

Dlatego właśnie przekształcanie wewnętrznego krytyka w sojusznika wymaga czasu i praktyki. W tym procesie kluczowe jest zrozumienie, że krytyczne głosy, które nosimy w sobie, często nie należą bezpośrednio do nas i nie są miarodajnym odbicie rzeczywistości. Mogą być echem słów, które słyszeliśmy od rodziców, nauczycieli, czy z mediów. Uświadomienie sobie, że te krytyczne głosy na swój temat (pod postacią różnych myśli, czy przekonań, które pojawiają się w naszej głowie) nie muszą definiować naszej wartości, jest pierwszym krokiem do ich osłabienia . Zamiast więc pozwalać im kształtować naszą rzeczywistość, możemy nauczyć się zwracać się do siebie samych z życzliwością i empatią. Kiedy zaczniemy traktować siebie z takim samym szacunkiem i troską, z jaką podchodzimy do bliskich, otworzymy drzwi do głębszej troski o siebie.

Wymaga to od nas praktyki w codziennym życiu. Możemy zacząć od małych kroków, takich jak świadome zastępowanie negatywnych myśli pozytywnymi afirmacjami. Może to być tak proste, jak powtarzanie sobie: „Jestem wystarczająco dobra, moje doświadczenia i uczucia są ważne.” Podczas Walentynek można zatem postawić na świętowanie zdrowej, pełnej życzliwości miłości do siebie. Może to być dzień, w którym świadomie zdecydujemy się na miłe dla siebie czynności, jak ciepła kąpiel, ulubiona książka, czy spacer po wyjątkowo pięknym miejscu. Każde z tych działań to kroki, które wzmacniają naszą uważność, i też co za tym idzie – ogólną zdolność do budowania zdrowych relacji z innymi.

Warto mieć na uwadze, że proces budowania „miłości własnej”, czyli selflove to ciągła praktyka, która wymaga cierpliwości i wytrwałości. Walentynki mogą być pięknym początkiem lub przypomnieniem o tej podróży, ale prawdziwa praca nad sobą dzieje się każdego dnia, przez cały rok.

 

Katarzyna Kucewicz

Katarzyna Kucewicz

psycholożka, psychoterapeutka, autorka książek, stała ekspertka w programie Dzień Dobry TVN. Psychoedukuje na Instagramie @psycholog_na_insta

WSPIERAM